Dobre przygody początki!
Stara maszyna na strychu? Babcia krawcowa, mama krawcowa? Też to znacie ?
Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z szyciem :)
O szczęście! Moja mama swoją maszynę kupiła jeszcze zanim ptaszki o mnie ćwierkały, a więc ponad ćwierć wieku temu.
I tak od jakichś 10 lat, robiłam małe podchody do niej, a to przeszywałam, zwężałam, skracałam. Teraz wzięło mnie na całego :) Chciałabym w moje spódniczki i sukienki ubrać wszystkie znajome mi kobietki :D
Swoją pasją postanowiłam się z Wami podzielić, a nóż widelec - może razem nauczymy się wspólnie czegoś ciekawego :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz