wtorek, 31 marca 2015

Tak, tak wiem nie było mnie tu niezły kawał czasu ;)
Stało się tak, że całe moje życie przewróciło się "do góry nogami." Życie osobiste, praca, dom...

Już od wakacji rozważałam wyjazd na wyspy. Zmęczona już byłam tą całą gonitwą za tym, żeby było jakoś, jakkolwiek. Sami wiecie jak się żyje czasami w Polsce, a że kilka innych faktów sprzyjało wyjazdowi, zabukowałam bilet - w jedną stronę - i jestem :D
Przede wszystkim ściągnęła mnie tu jednak miłość :) Jak się okazało to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Tak szczęśliwa zdecydowanie jeszcze nigdy się nie czułam.

Jak widzicie wszystko na plus, nie chce się wgłębiać w szczegóły. Tylko minęło już trochę czasu odkąd tu jestem i czegoś mi brakowało. Jakoś tak jakbym ciągle o czymś zapominała i w końcu dotarło do mnie, że to tego wylewania myśli tu mi brakuje. Szukania inspiracji, motywacji do tworzenia czegoś nowego.


Myślę, że blog nie będzie opowiadał już tylko o szyciu ( tym bardziej, że moja maszyna została w Polsce, ale już planuję zakup nowej, bo właśnie szyci też mi brakuje!;) ). Chciałabym robić więcej DIY, może jakieś pichcenie, wolne myśli, to jak widzę Anglię od kuchni.

Mam nadzieję, że będziecie z chęcią zaglądać co u mnie nowego, już nie mogę się doczekać, aby naprawdę zacząć na nowo :D

Do następnego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz